czwartek, 21 marca 2013

CO DWIE SOWY TO NIE JEDNA

Da`Kota skutecznie pomagała mi uszyć sowę nr 2. Ta leci już na dniach do Wrocka, a potem do przyszłej właścicielki, wspomnianej już Ciotki - Gotki :))) Niestety, prototyp był za mało gotycki...




Sowa powstała w wyjątkowo szybkim trybie.
Po pierwszej sowiej torebce szła mi robota jak po maśle.

Składniki:
-nieco czarnego flauszu
-trochę czarnej skóry
-kapka czerwonego skaju
-dodatki: żorżetowa podszewka, plecione rączki i brokatowe guziczki.
Całość okraszona ozdobnym czerwonym ściegiem.
W roli głównej wystapiły: Łucznik Kornelia i Łucznik 466
Pojemność: a4.
Dodatkowe dwie kieszonki w podszewce i magnesowe zapięcie.











poniedziałek, 18 marca 2013

OWL BAG

Na specjalne życzenie ruszyłam z szyciem sowiej torebki.

Pomysł powstał na życzenie przyjaciela i stąd to specjalne zamówienie. Torebką ma być obdarowana szanowna cioteczka, lat około 40, gotka. Jak tu stworzyć coś pod takie wymagania?

Zaczęliśmy pertraktacje od skórzanej galanterii, ale tu moja maszyna się poddaje. Przeszliśmy więc do projektów toreb o wymyślnych kształtach. Tak narodziła się sowa.

Sowa powstała z cienkiego czarnego zamszu (skrzydła, czoło) i cieniutkiego flauszu (elementy beżowe). Ptasie pióra to różnorodność faktur: zamsz, skaj, flausz. Dodatkowym ozdobnikiem są złote sznureczki i oczka na pierzastym torsie.

Rączki w torbie w całości wzmocnione i uszyte z zamszu, by uniknąć naciągnięcia. Dwa różne kolory tych rączek to efekt jaknajbardziej zamierzony.

Podszewka to miękki kawałek kolorowej tkaniny, znalezionej gdzieś na dnie szafy. Dwie otwarte kieszonki w podszewce na drobiazgi. Magnes dopinający całość.

Pomieści bruliony a4, szerokie dno 15cm, wysokość 33cm.

Sowa poleca się na wiosenne wycieczki :)
Kompatybilna z moją kotką :P