niedziela, 12 sierpnia 2012

Dmuchawce, latawce wiatr...

   Nie umiem słowami opisać, jakie emocje budzi we mnie piosenka Urszuli... Lato, bose stopy, rosa i słońce. Lekkość poranka, długie spacery i splecione dłonie...

   Jakby mnie miłości płomień dogonił, otulił uczuciami, zawładnął na nowo moim serduchem...


   W letnim poruszeniu uszyłam torebeczkę, ma zaledwie 30 cm szerokości. Uszyta z bawełnianej tkaniny, lekka i mięciutka. Fikuśna czerwona gumeczka ozdabia kieszonkę i szlufki. Podszewka z cieniutkiej, kwiecisto-żółtej bawełny, z dwoma kieszonkami. Dno rozszerzone. Na tyle torebki kieszonka na zameczek. Regulowana długość paska pozwala na noszenie jej przez ramię. Zapięcie na magnes. Całość wykończona złotymi oczkami i ściegami ozdobnymi w dwóch kolorach. Pomieściłam w niej dwie książki, portfelik i babskie drobiazgi. Tym razem maszyna nie sprawiała problemów, i współpraca bardzo dobrze nam się układała.



Osoby zainteresowane zakupem proszę o kontakt priv. :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz